Głębia Słów

Elein

Objął ją lekko i po chwili też zasnął.

Kasjopeja

Nadal spała wtulona w niego, a że jej było cieplutko i wygodniutko niemiała zamiaru się budzic xD

Elein

Uśmiechał się przez sen.

Kasjopeja

Po pewnym czasie otwarla oczy i uniosła glwę by na niego spojrzec. Uśmiechneła się.
Ja moze lepiej pujdę do siebie a jego poprostu przykryje kocem..
Pomyslała powoli wstajac

Elein

Gdy tylko się poruszyła od razu się obudził.
Przetarł oczy.
-Hej...-powiedział cicho z uśmiechem.

Kasjopeja

-O hey... obudziłam Cię?-
Spytała speszona lekko.
-pomyslałam że powinnam juz iśc bo i tak przemnocowałam u ciebie w pokoju a i hcciałam cie przykryc kocem wychodzac... ale się obudziłes, aż tak lekki masz sen?-
SPytała

Elein

-Tak...dośc nerwowy.-powiedział usmiechając się i trąc kark.
Rany...aż zdrętwiałem... pomyślał.

Kasjopeja

-Mogłeś mnie obudzic jak zasnełam... musiało byc ci niwygodnie..-
Powiedziała.
-Jak chcesz mogę ci zobic masarz troche go robic umiem, a z tego co sie domyślam to spiac w jesnej pozycj zesztywniaeś trochę-
Powiedziała uśmeichajac się lekko

Elein

Wstał i przeciągnął się.
-Nie...nic mi nie jest. A było mi bardzo wygodnie.-powiedział i spojrzał na nia znacząco.

Kasjopeja

-Wygodnie to było mnie, a tobie to wądpie,m co najwyzej mogło Ci byc cieżko od mojego cieżaru ciaa i moze ciepło-
powiedziała i uśmeichneła sie lekko.

Elein

-Jakiego ciężaru? Jesteś strasznie lekka.-powiedział wesoło.
Na dole dały się słyszeć szybkie kroki

Kasjopeja

-No, moż edla ciebie-
powiedziała
-Hmm na dole chyba juz sie wsyzscy pobudzili, ciekawe która jest-
powiedziała zamyślona

Elein

Nick przetarł oczy i wyszedł z pokoju. Zeskoczył do połowy schodów a potem przez barierkę na parter.
-Czyżby poranna gimnastyka?-spytała Sarina zchodząca ze schodów w normalny sposób.
Nick się uśmiechnął i spojrzał na swoje drzwi czekajac na Tamarę.
Wszyscy byli w kuchni, gdzie Tonks i Hermiona, oraz pani Weasley robiły śniadanie.

Kasjopeja

Wyszła z pokoju i zaczeła isc spokojnie na dół.
-O cześc Sarina^^-
powiedziała wesoło

Elein

Sarina z uśmiechem pomachała Tamarze i weszła do kuchni.

Kasjopeja

Także zeszła do kuchni powoli czkając na Nicka i przywitała sie ze wszytskimi

Elein

-Prosze proszę...jesteś tu od kilkunastu godzin a już nie śpisz w swoim pokoju...-mruknął do niej wesoło Remus gdy go mijała.
Nick szturchnął go lekko i pomógł w robieniu śniadania.
W kuchni było około 12 osób.

Kasjopeja

Zarumieniła się lekko z zakłopotania.
-To wcale nie tak jak Pan mysli-
Powiedziała szybko w obronie nadal sie rumieniac

Elein

-Remus!-skarciła go Tonks-Nie przejmuj się kochanie, on tylko tak gada.-wróciła się do Tamary.
Kobiety połozyły na stole, kanapki, kiełbasę, mleko, chrupki i życzyły smacznego.
Sarina usiadła obok Nicka i wzięła sobie kanapkę.
Nick nałożył sobie kiełbasę i zaczął jeść.

Kasjopeja

Zamysliła się.
Niejest tak.. to znaczy jak... ja sie w nim bujnełam, wiem to, ale... nieee to niema byc tak ja mu się niedam tak łatwo omamic!
pomyslała poczym napiła się mleka które miała w szklance

	Forum Głębia Słów Strona Główna -> HP	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 16, 17, 18 Następny
Strona 8 z 18